Sesja oddechowa może być osobnym sposobem pracy lub elementem sesji coachingowej lub terapeutycznej. Jeśli jest cele samym w sobie to na początku usiądziemy i poromawiamy o tym z czym przychodzisz, czego doświadczasz, jakich trudności, jakiej zmiany pragniesz w swoim życiu.

Po rozmowie przejdziemy do sesji oddechowej. Położysz się wygodnie na materacu i doświadczysz odczuć ze swojego ciała, emocji i oddechu. W efekcie tego spotkania stopniowo uwolnią się zatrzymane w Twoim ciele emocje, wynikające z przeszłych, niezawsze świadomych przeżyć. Często to te “zamrożone” w ciele stany trzymają Cię w niemocy, lęku, powtarzających się niekorzystnych wzorcach życiowych.

Jeśli praca z oddechem jest elementem wspierającym sesję coachingową to możemy ją zrealizować na siedząco. Praca z poziomu umysłu przestaje być efektywna, gdy dotykamy trudnych tematów. Odcinamy się wtedy od zasobów intelektualnych, więc i sam proces myślenia nie jest specjalnie produktywny. Praca z oddechem i czuciem sprawia, że możemy wejść w większy kontakt z tym co się odsłania i w efekcie myśleć racjonalnie.

Wg. badań ludzie w spoczynku wykorzystują średnio 10-15% objętości płuc, oddychając głównie ich górnymi partami. Dzieje się tak głównie dlatego, aby odciąć się świadomie lub nie od uczuć i naszych stanów emocjonalnych. Zauważ jak oddychasz kiedy jesteś w pełnym relaksie, w przyjemności i spokoju. Znacznie głębiej, prawda? Inaczej wygląda sytuacja, gdy jesteśmy w stresie, w gniewie, w lęku. W efekcie spłycania oddechu czujemy mniej – zarówno trudnych emocji, jak i tych przyjemnych. Prowadzi to do “zatrzymania” emocji w ciele, usztywnień, poczucia wyjałowienia, wyobcowania. Jesteśmy bardziej odcięci od przyjemności, żywotności, swojej intuicji, komfortu w byciu z innymi i ze sobą, uczucia pustki czy braku sensu w życiu.